niedziela, 27 marca 2011

Dieta KAT-mój dzienny jadłospis...

Przepraszam, że ostatnio nie piszę codziennie, ale został niecały tydzień do turnieju, a ja muszę "przebudować" całą choreografię formacji :/
Nawet dzisiaj miałam 3 godzinny trening i jestem nieprzytomna, a mamy dopiero 16:00 ;]

No comments...;D


Dzisiaj troszkę o mojej "diecie".
Muszę napisać tego posta wreszcie, bo naprawdę mnóstwo ludzi mnie już o to prosiło.
Robię to więc, żeby nie było, że ignoruję Wasze sugestie, ale od razu na wstępie muszę zaznaczyć:
NIKOMU NIE POLECAM tej diety, nie jest ona zgodna z zasadami zdrowego żywienia i na pewno każdy dietetyk, czytając tę notkę, złapałby się za głowę.
Ja jednak, tak właśnie się odchudzam. Taki sposób odżywiania pasuje do mnie, do mojego trybu życia, pozwala mi szybko zrzucić zbędne kilogramy i JA jedząc w ten sposób czuję się naprawdę dobrze.
Nie znaczy to jednak, że Wam też będzie służyć taka dietka. Najlepiej jeść 5 niskokalorycznych i zdrowych posiłków, pić dużo wody itp. itd.
Ja akurat tak nie umiem i nie lubię, ale to tylko JA ;D
Tak w ogóle schudłam już 5,5 kg!!! :D

Mój przykładowy dzienny jadłospis (ten jest akurat z piątku):

ŚNIADANIE:
-duża ciabatta z masłem, twarożkiem kanapkowym, pomidorem i szczypiorkiem
-kawa z mlekiem (1,5%), bez cukru


OBIAD:
-napój energetyczny light z Lidla


KOLACJA:
-duża ciabatta z masłem, wędlinką, pomidorem i ogórkiem
-maślany croissant z Lidla
-Danie w 5 Minut (ziemniaki puree z czymśtam ;>)
-kawa z mlekiem (1,5%), bez cukru


W międzyczasie wypiłam jeszcze 2 kawy z mlekiem (1,5%), bez cukru. 
To akurat normalka, zawsze pije 3-4 takie kawy dziennie ;)

Jeszcze raz powtarzam, że zdaję sobie sprawę z nieprawidłowości tego jadłospisu, ale to moje życie, moja dieta i mój wybór. Bardzo proszę-uszanujcie to :)

A Wam jak idzie? (to do tych odchudzających się ;>)
Powodzenia w zrzucaniu zbędnego, zimowego balastu! ;) :*

**********************************************************************************
Zapraszam na rozdanie u Wisienki! :)

Adres bloga (post z rozdaniem):

Nagrody:
Naprawdę super zestaw-także warto! ;)

piątek, 25 marca 2011

Jest dobrze :)

Hura! :D
Okazało się, że ząbek tak "szczęśliwie się złamał", że nie będzie trzeba go usuwać!!! :)
Tak super-extra to oczywiście nie było, bo dentystka musiała mi usunąć, jak to sama określiła "kawał dziąsła" i sporą część wyłamanego zęba... ała... w trakcie zabiegu-nic nie bolało, ale nawet myśleć o tym nie mogę... :/ 
Taka mała panikara ze mnie ;) Najważniejsze jednak, że tą szóstkę uda się uratować. W następny czwartek idę na kolejny zabieg (całe szczęście ostatni), na którym będę mieć jakoś uzupełnianego tego ząbka. Ech... strasznie się cieszę :) Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało ;P

Rzecz jasna, w drodze powrotnej musiałam wybrać sobie nagrodę :P 
Dzielna byłam-nic nie płakałam ;P
Mój nowy nabytek-oczywiście z Wibo :)




Dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia-bardzo pomogły :)
Buźka!

środa, 23 marca 2011

Moja mała, prywatna tragedia...:(

Hej Kochane,

Stało się coś strasznego...wczoraj w trakcie kolacji pękł mi się ząb!!! :(
Lewa, górna szóstka jest pęknięta w pół. Mam wrażenie, że to pęknięcie dochodzi do samego dziąsła i obawiam się najgorszego... Pamiętam, że kiedy mojej siostrze pękł ząb, musiał zostać usunięty! :/
Straaaaaasznie się boję. Na samą myśl o usuwaniu zęba robi mi się niedobrze :)
Jutro o 13.30 mam wizytę u dentysty-trzymajcie kciuki, żeby udało się jeszcze jakoś ten ząbek odratować.
Ech...boję się...:(




Dzisiaj na moich paznokietkach króluje wiosna. 
Bardzo podoba mi się mój nowy nabytek ;)
Coś czuję, że jutro, po drodze do dentysty mogę zahaczyć o Rossmann'a ;P

   Wibo-Express Growth 
                                                                    nr 331
                                                             (światło dzienne)




Trzymajcie kciuki!
Buźka! :*

wtorek, 22 marca 2011

Kat i jej zawód :) and haul...

Hello Everybody! ;) :*

Ponieważ ostatnio zostałam obsypana pytaniami o moją pracę i spotkałam się z wieloma sugestiami jakobym była modelką-szybciutko sprostowanie :)
Po publikacji jednego z ostatnich postów (opisywałam w nim, jak maltretuję włosy na pokazy) dostałam wiele pytań pod tytułem: "Jak to jest pracować w zawodzie modelki?"
Ach, jaka to była to przyjemność! ;P
No, ale przyznać się trzeba :P Modelką nie jestem :(
Z zawodu jestem tancerką, instruktorem tańca i choreografem-pisząc o pokazach miałam na myśli
pokazy taneczne :)
Takich grubych modelek to nie ma dziewczyny! :D Ale dziękuję wszystkim za tę sugestię-było mi bardzo miło :D Przez chwilę mogłam powyobrażać sobie, że pracuję w tym zawodzie :D


Dla ozdobienia tej części notki kilka moich tanecznych fotosów :)
 U góry: Rewia (broadway)
 Z lewej: Pokaz (hip-hop/new style)
Z prawej: Warsztaty (cha-cha)




Pokaz (hip-hop/new style)




 Trening (cha-cha)




Pokaz (taniec rewiowy)




Trening (jazz)



Pokaz (taniec rewiowy)



A teraz mój wczorajszy haul i tu od razu muszę się wytłumaczyć :D
Obiecałam sobie, że nie będę kupować drogich kosmetyków (przynajmniej dopóki nie przetestuję troszkę tych tanich), ale oczywiście się złamałam :D
Tak, czy siak wytrzymałam prawie miesiąc więc jestem zadowolona :P
A wszystko przez to, że w mojej ulubionej drogerii pojawił się podkład, w którym się kiedyś zakochałam :]
Mianowicie Calvin Klein-Infinite Hydration.
Rok temu w prezencie dostałam 15 próbek tego podkładu i używałam go przez jakiś czas. Strasznie chciałam go sobie kupić, ale jest niedostępny w Polsce, a ja nie ufam allegro.
No i stało się...sprowadzili go do sklepu, w którym to akurat musiałam się znaleźć. Wiedziałam, że już bez niego nie wyjdę :P
Kosztował niestety 120zł, więc do mojej akcji "Testujemy Tanie Kosmetyki" nie zalicza się raczej ;>
No, ale trudno-wyjątki stanowią regułę. Dalej będę trzymać się twardo-obiecuję ;)

Moje nabytki:




L'Oreal-NutriBronze
Po ostatnio zakupionym balsamie brązującym już widać fajne efekty :) Zachęcona więc tym lekkim "przyciemnieniem" zaopatrzyłam się też w kremik brązujący do twarzy. Tego konkretnego akurat nigdy nie używałam, ale nie było innych i skusiłam się tym razem na L'Oreal. No cóż-zobaczymy :)

Nivea Visage-Odżywczy krem nawilżający na dzień
To był nie lada wyczyn. Mój krem z Biotherm'u właśnie mi się skończył i trzeba było wybrać następcę. Nigdy w życiu nie używałam takich tanich kremów nawilżających, ale byłam już po zakupie podkładu i stwierdziłam, że drugi raz się nie złamię (a już na pewno nie tego samego dnia ;>). Mam nadzieję, że naprawdę będzie nawilżał...

Nivea Visage-Regenerujący krem na noc
Żeby mieć komplecik krem na noc kupiłam z tej samej serii... Pożyjemy, zobaczymy co się z moją twarzą stanie :P

Calvin Klein-Infinite Hydration 
Najlepszy podkład jakiego w życiu używałam. Efekt-przepiękny. Nawilżanie-niewyobrażalne, jak na podkład. Strasznie się cieszę, że go dorwałam wreszcie :)

Wibo-Express Growth
Kolejny kolorek lakieru z Wibo. Chyba staję się Wiboholiczką :P
Jest taki śliczny... mleczna pistacja-no nie mogłam się oprzeć :)


Miłego Dnia Kochani! :*

sobota, 19 marca 2011

Lakierów los dalszy: WIBO vs ESSENCE

Na wstępie:
Dziękuję Wam wszystkim za BARDZO pomocne informacje, dotyczące "rycynowej kuracji" :)
Na pewno rozpocznę ją po weekendzie i postaram się zdać porządną relację z tego przeżycia ;D



Moja nowa pasja: malowanie paznokci-trwa! :D
Za namową Idalii (fajny blog, polecam: http://idaalia.blogspot.com/) postanowiłam zdradzić na chwilkę Wibo i skierowałam swe kroki ku szafie z lakierami Essence.
Zakupiłam lakier z serii Multi Dimension, w przecudownym kolorze (67 Just Shout!).


W związku z tym całym lakierowym zamieszaniem w moim życiu-pokusiłam się o małą analizę porównawczą :)

Opakowanie





Nazwa

Essence-Multi Dimension
Wibo-Express Growth
Kolor/Pigmentacja
Dostępne kolory są naprawdę piękne. Myślę, że przy pierwszym zakupie miałam ochotę zabrać ze sobą, co najmniej 10 różnych odcieni tego lakieru :)
Pigmentacja jest REWELACYJNA, wystarczy jedna warstwa żeby uzyskać „soczysty” wyraźny kolor.
Paleta kolorystyczna jest bardzo szeroka, co jest ogromnym plusem. Wybór naprawdę wielki. Duża ilość pięknych, modnych kolorków.
Pigmentacja bardzo dobra. Pomalowane jedną warstwą paznokcie wyglądają bardzo schludnie, ale efekt jest dość delikatny. Aby uzyskać „soczysty”, wyrazisty kolor potrzebujemy dwóch warstw.
Pędzelek
Moim zdaniem za gruby… Nie rozkłada się na paznokciu, przez co trzeba być dość uważnym, by nie obmalować sobie skórek dookoła całego paznokcia J
Bardzo dobrze wyprofilowany. Wygodny w użyciu. Ładnie rozkłada się na paznokciu. Nie rozczapirza się.
Łatwość użycia
Lakier dobrze się rozlewa po płytce. Raczej nie robi smug. Trzeba jedynie uważać by nie przyciskać zbyt mocno pędzelka.
REWELACJA. Konsystencja jest genialna. Lakier cudownie rozlewa się po paznokciu. W ogóle nie robi smug ani plam. Bardzo łatwy i wygodny w użyciu.
Wysychanie
Szybkie.
Bardzo szybkie.
Trwałość
Dobra (3 dni).
Bardzo dobra (4 dni).
Cena
ok. 7zł
ok. 5zł


Generalnie, polecam z czystym sumieniem, obydwie pozycje. Moim hitem pozostaje zdecydowanie Wibo (kocham!), ale Essence ma tak piękne i wyraziste kolory, że warto się na niego skusić (szczególnie, że jakość jest też bardzo dobra).
Zaznaczam jeszcze, że w przypadku Wibo jakość może się znacznie różnić, w zależności od kolorystyki. Wszystkie opisy zamieszczone przeze mnie w tabelce tyczą się lakierów, o gładkich, nieperłowych kolorach. Te z perłowym połyskiem, z refleksami, a już szczególnie te z brokatowymi drobinkami i innym napchanym do środka badziewiem, to już zupełnie inna bajka :)



Na koniec zapraszam Was jeszcze do wzięcia udziału w fajnym rozdaniu, w które i ja się bawię ;)

Rozdanie u Katarzyynki. Proste zasady i super nagrody :)
W ogóle polecam tego bloga :)


Zdjęcie nagrody:

Jak widać naprawdę warto! :)


Trzymajcie się Misiaki! :*
Kat

środa, 16 marca 2011

Olejek rycynowy...?

Ekhm...Chciałam wszem i wobec ogłosić, że od rozpoczęcia diety-tj. tamtego poniedziałku, schudłam już 3,5 kg :D Wiem, że nie jest to powalająca liczba, ale dumna z siebie jestem, że ho ho! :P

Dzisiaj wracam znowu do tematu włosów... Twardo zapuszczam i już mi się wydaje, że odrobinę urosły ;]
W ostatnim czasie, na kilku blogach, pojawiły się ciekawe posty dotyczące domowych sposobów na dbanie o włosy. Ja nigdy nie próbowałam takich cudów "hand made" :P ale nachodzi mnie coraz to większa ochota, a właściwie potrzeba.
Z reguły, na każdy pokaz, muszę maksymalnie "przylizać" sobie włosy, a że są bardzo niesforne to nakładam na nie jakieś 2kg żelu...:/ Nie muszę Wam chyba mówić w jakim są stanie po takim dniu... a zdarza się, że pokazy mam dzień, w dzień i co weekend, także katastrofa gotowa :(
Zresztą zobaczcie same:


Wizaż sceniczny = 5kg żelu na głowie ;D
(wybaczcie tło :P)


Moja skóra głowy, jak i włosy, same w sobie są już bardzo suche...takie specyfiki dokładają jeszcze 'swoje' i naprawdę nie jest fajnie :(
Dlatego też skuszę się chyba na małe testy.
W Waszych propozycjach pojawia się często olejek rycynowy. Słyszałam o nim wiele dobrego i akurat go posiadam (wsmarowuję go w podeszwy obuwia tanecznego, aby nie ślizgały się nóżki...:D także ma wiele zastosowań ;P).
Padło więc na kurację olejkiem rycynowym i tu pytanie do Was:
Jaki sposób 'potraktowania' włosów tym olejkiem jest najbardziej skuteczny? Bo metod jest bez liku...
Jak takową kurację przeprowadzić? Miałyście kiedyś "przyjemność? Działa?

Z góry ślicznie Wam dziękuję za pomoc :*

poniedziałek, 14 marca 2011

Lakiery Wibo-mój najnowszy hit! ;)

Oczywiście, z prawie trzech zrzuconych kilogramów, jeden wrócił jak bumerang...no cóż, mogło być gorzej.
Kontynuuję dietę, mimo, iż w piątek idę na urodziny i jestem średnio zmotywowana :) Zawsze coś...trudno byłoby znaleźć okres w roku bez żadnych imprez i innych sprzyjających obżarstwu sytuacji, więc nie ma co szukać wymówek. Lato się zbliża.
A propos-jaka dzisiaj była pogoda! <3 <3 <3
Love it! :)




Chciałam Wam troszkę napisać o moim najnowszym odkryciu-lakierach Wibo.
Recenzowałam już wcześniej krótko jeden taki lakier (w związku z zakupami za 26zł), ale teraz dorobiłam się już trzech i jestem po prostu zachwycona! :)




Dzisiaj "zmyty" :)


Światło dzienne.


Światło sztuczne.


Kolory są świetne. Cała dostępna w 'Rossmannach' gama bardzo przypadła mi do gustu. Czuję, że w niedługim czasie moja kolekcja powiększy się z 3 do 30 lakierów tej firmy ;D

Pigmentacja bardzo dobra. Jeśli chcemy uzyskać intensywny, kryjący efekt, musimy pomalować paznokcie dwukrotnie. Pomalowane tylko raz, prezentują się również bardzo ładnie. Kolorek jest wtedy bardziej naturalny, neutralny i transparentny. Paznokcie nie wyglądają jednak, jak "niedomalowane". Już po nałożeniu jednaj tylko warstwy możemy śmiało prezentować schludny manicure ;)

Konsystencja jest IDEALNA, dzięki czemu "nakładanie" tego lakieru jest dziecinnie proste. To chyba jego największa zaleta. Naprawdę bardzo łatwo jest pomalować tym lakierem paznokcie. W trakcie jakichkolwiek poprawek lakier bez problemu ponownie się "zlewa" co sprawia, że ciężko zrobić nim jakiekolwiek smugi, czy plamy.

Wysycha bardzo szybko. Dosłownie po minucie jest już mocno przyschnięty. Na twardą, niezniszczalną skorupkę trzeba oczywiście jeszcze kilka minut poczekać, ale już po minutce paznokcie są suche.

Trwałość jest bardzo dobra. Ja nosiłam ten lakier (2 z posiadanych kolorów) przez 4 dni! Bez żadnych odprysków. W międzyczasie: zmywałam naczynia, kąpałam się, myłam głowę, sprzątałam, intensywnie trenowałam...i naprawdę nie do ruszenia. Pod koniec 4 dnia (dzisiaj) lakier troszeczkę starł się na koniuszku jednego paznokcia. Uważam to jednak za drobiazg. Dla mnie trwałość idealna, bo ja i tak, z reguły nie "noszę" jednego lakieru dłużej niż 3 dni... Po tym czasie zawsze znudzi mi się kolor i chętnie maluję paznokcie na nowo :)


Generalnie, gorąco polecam Wam te lakiery. Kosztują ok. 5zł, a stosunek jakości do ceny jest oszałamiający. (Miałam 2 lakiery Dior'a, które były jakościowo identyczne, więc wiem co mówię ;D)

p.s. Oczywiście, w przypadku lakierów (tak jak i wszystkich innych kosmetyków) opinie mogą być skrajnie różne. Wszystko zależy od struktury, tekstury i tłustości płytki paznokcia. Możliwe więc, że w Waszym przypadku te lakiery nie sprawdzą się w ogóle. Myślę jednak, że warto zaryzykować te 5zł. Ja jestem naprawdę zachwycona i myślę, że większość z Was też będzie :)

Lecę pod prysznic,
Trzymajcie się! :) :*