środa, 16 lutego 2011

...

No i stało się, co stać się musiało... pół ciasta mi się zjadło :> Kawa w Galerii była, tylko pomarańcze gdzieś umknęły-świetnie, że jak już któreś zachcianki miałam nie spełnić to akurat padło na tę co ma 100 kcal, a nie tę co liczy sobie jakieś 1000...cóż za przypadek :P


Wtarłam za to kilogram odżywki na włosy i nadszedł czas na prostowanie.
Jak mam ważyć 100 kg to przynajmniej włosy będę mieć piękne-a co! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz