Odpowiadam na Wasze prośby i już podaję przepis:
(zaznaczam od razu, że zrobienie tych ciastek jest banalne-ja jestem totalnym antytalentem jeżeli chodzi o pieczenie i wyszły mi super-to znaczy, że zrobi je każdy :>)
Robi się szybciutko :)
Składniki:
4 szklanki mąki
3 żółtka
1 całe jajko
1 szklanka cukru
1 kostka masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pół szklanki oleju
Wszystkie składniki łączymy ze sobą za pomocą łapek :D
Ugniatamy aż się połączą (ciasto będzie się trochę kruszyć, ale to normalka-trzeba być upartym i je gnieść do skutku).
Rozwałkowujemy ciasto (dosyć płasko) i szklanką (czy jakąś fajną foremką-jak ktoś ma) wycinamy ciasteczka.
Układamy na blachę, brytfankę, czy coś tam-co kto ma :D (dobrze wysmarować ją margaryną albo piec na papierze) nasze piękne ciasteczka. Na wierzchu możemy posmarować je roztrzepanym białkiem (akurat nam zostanie) z dodatkiem cukru-dzięki temu ciasteczka będą takie lśniące na wierzchu :)
Pieczemy króciutko (tak z 5-7min., aż się zarumienią) i odstawiamy do wystygnięcia (najlepiej na balkon w takie dni jak dziś:>). Ciepłe będą trochę miękkie, dopiero po wystygnięciu nabiorą chrupkości.
SMACZNEGO MISIAKI!!! :)
Think I'm gonna try it, sound so easy!
OdpowiedzUsuńxx
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńA ciasteczka podobne do tych z twojego przepisu robię czasem:)
Dziękuję za komentarz oraz zapraszam ponownie. ; )
OdpowiedzUsuńwww.fashionablyyy.blogspot.com
sprobuje upiec ;p moze mi wyjda ;D
OdpowiedzUsuńoch, aż mi się ciastek zachciało. ^^
OdpowiedzUsuńaż się głodna zrobiłam
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że lubisz mój styl
ooo moze sama zrobie.. :) kto wie co jutro wymysle ;)
OdpowiedzUsuńi dziekuje za odwiedziny;)
Zapraszam do udziału w konkursie ;)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają :) może zrobię skoro przepis podałaś ;)
OdpowiedzUsuńhehe.. ja raczej tylko kreskę na górnej powiece i delikatnie dół.. ale tak mocno to nie ;p
a czasami tylko rzęski wy tuszuję i tak czuję się najlepiej ;)
jak dobrze się rzęsy wy tuszuje to więcej nic już czasami nie trzeba ;D
OdpowiedzUsuńhaha dziękuje :)
OdpowiedzUsuńkurde ślicznie wyglądają te ciasteczka ale obiecałam sobie że czas schudnąć na wiosnę i koniec ze słodyczami !
essence najłatwiej znaleźć w drogeriach natura i douglasach. :)
OdpowiedzUsuńale są chyba 3 rossmanny w PL gdzie mozna kupić też essence :)
Ja jestem cyborgiem i się nie męczę :P
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i dziękuję za wizytę u mnie :*
serdecznie zapraszam !
OdpowiedzUsuńhttp://paralleele.blogspot.com/
Super muszę wypróbować...:P
OdpowiedzUsuńfajny blog ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
+dodaje do obserwowanych ;]
Robiłam - pyszne !!
OdpowiedzUsuńzainspirował mnie ten przepis i chyba namówię mamę na pieczenie ciastek! c:
OdpowiedzUsuńi teraz zachciało mi się jakiś ciach zjeść! xD
OdpowiedzUsuńspróbuję je zrobić ;d
OdpowiedzUsuńoj tam ;p wcale nie :p
OdpowiedzUsuńciekawe w jakiej temperaturze.. :)
OdpowiedzUsuńjeśli ciekawi Cię temperatura pieczenia-to nie jestem w stanie jej podać, gdyż mój piekarnik żyje własnym życiem ;P :D
OdpowiedzUsuńupiekłam te ciasteczka!!! ;-))
OdpowiedzUsuńhttp://wisienkaa.blogspot.com/2011/03/cookies.html